wtorek, 19 listopada 2013

Nowe tablety od firmy Wacom

Firma Wacom wprowadzając na rynek nowe produkty organizuje co jakiś czas spotkania, na których osoby testujące te urządzenia dzielą się swoimi spostrzeżeniami o sprzęcie. Testerami zazwyczaj są osoby, którym ów sprzęt jest dedykowany.
W miniony czwartek (14 listopada br.) odbyło się w  Studiu Bank w Warszawie takie spotkanie, na którym firma Wacom zaprezentowała swoje najnowsze tablety. Wśród zaproszonych gości miałem przyjemność się znaleźć i wysłuchać opinii osób, które ten sprzęt użytkowały. Swoje wrażenia prezentowali użytkownicy, którzy tablety Wacom używają na co dzień w swojej pracy z różnych dziedzin. Był m. in. fotograf, projektant aplikacji, profesor akademii sztuk pięknych.
Na początek krótkie wprowadzenie wygłosiła Pani Anna Wesołowski (Wacom PR manager) opowiadając o kierunku rozwoju firmy Wacom, linii wprowadzanych na rynek produktów.

Anna Wesołowski przedstawia linie nowych produktów Wacom

Po niej, o tabletach Intuos Pen & Touch i Intuos Pro opowiedział fotografik Paweł Duma. Jego ocena tych dwóch tabletów była bardzo interesująca. Pan Paweł opowiadał jak małego Intuosa Pen & Touch używał podczas licznych podróży i w pracach wyjazdowych do szybkiej obróbki zdjęć. Natomiast Intuos Pro służy mu jako bardziej zaawansowane narzędzie do przygotowania fotografii wielkoformatowych do publikacji.

Pojedynek na Cintiqi
Pojedynek na tablety ekranowe Cintiq Companion stoczyli panowie Grzegorz Róg i Aleksy Pawluczuk. Obaj zaprezentowali testowane przez siebie tablety. Jedno z urządzeń, to Cintiq z systemem operacyjnym Windows 8 (Cintiq Companion), natomiast drugie wyposażone było w system Android (Cintiq Companion Hybrid). Każdy z nich wychwalał zalety używanego przez siebie urządzenia i chyba trudno jednoznacznie stwierdzić, które z nich jest lepsze. Myślę, że nie było przesady w opinii Pana Grzegorza, że tablet ekranowy Cintiq Companiona jest najlepszym urządzeniem tego typu z jakim się dotychczas zetknął. Osobiście dość bacznie przysłuchiwałem się tej części prelekcji, gdyż w materiałach z jakimi się wcześniej zetknąłem, ten tablet opisywano jako mobilny tablet ekranowy, w którym można zainstalować programy do wstępnej obróbki graficznej i wstępnego rysowania. Okazuje się, że opis ten jest bardzo mylący. Urządzenie to jest połączeniem laptopa z tabletem ekranowym. W prezentowanym tablecie zainstalowany był pełny pakiet Adobe CS 6, a wszystkie jego programy działały bez zarzutu. Proszę sobie wyobrazić, że cały komputer może zmieścić się w płytce ekranowej wyposażonej we wszelkie możliwe wejścia typu USB, HDMI, micro HDMI, gniazdo słuchawkowe, wyjście na głośniki zewnętrzne (w tablecie są również wbudowane głośniki), aparat obsługujący obie strony urządzenia. To jest właśnie Cintiq Companion. Myślę, że to urządzenie jest właściwą odpowiedzią firmy Wacom na rosnące zapotrzebowanie wśród grafików, którzy coraz częściej pracują poza studiem. Jest to również doskonała propozycja dla tych grafików, którzy nadal pracują metodami tradycyjnymi, a pragną przejść na techniki cyfrowe, lub realizować swoje prace w digital paintingu.

Maciej Mazurek opowiada o Intuos Creative Stylus
Ostatnim prelegentem był Pan Maciej Mazurek, który zaprezentował małe narzędzie Intuos Creative Stylus przeznaczony raczej dla młodzieży dopiero wchodzącej w świat grafiki cyfrowej. Ciekawe urządzenie, o imponujących parametrach wytrzymałości baterii pozwalające na realizowanie szybkich szkiców, czy odręcznych notatek.
Po oficjalnych prezentacjach można było już samemu przetestować przez moment omawiane urządzenia. Oczywiście wszystkich ugoszczono musującym winem i wyśmienitym cateringiem, co podkreśliło jeszcze bardziej wyjątkowość tego spotkania.
Na koniec nasuwa się refleksja, iż wprowadzane na rynek urządzenia w dużej mierze są odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie rynku. Odnoszę wrażenie, że Wacom zdominował rynek użytkowników tabletów graficznych, a nowe tablety ekranowe w doskonały sposób uzupełniają brak takich urządzeń o przystępnej cenie i poręcznych wymiarach. Zmiana sposobu pracy wielu grafików wymusiła na producentach opracowanie nowych urządzeń, które będą odpowiedzią na rosnącą tendencję. Wydaje się, że firma Wacom naprawdę wyśmienicie poradziła sobie z tym zadaniem.

Aleksy Pawluczuk znalazł alternatywne zastosowanie tabletu_Cintiq


Autor materiału i zdjęć: Andrzej Graniak

środa, 6 listopada 2013

Cintiq 13HD - recenzja

Od samego początku idea tabletów ekranowych bardzo mnie fascynowała. Wydawało mi się, że rozwiązanie zastosowane w takich urządzeniach pozwoli na łatwiejsze przejście w kierunku cyfrowej ilustracji. Pierwsze zetknięcie z tabletem Cintiq 13HD było bardzo miłym zaskoczeniem. Eleganckie, solidne pudełko z fajną grafiką skrywało w środku ładne urządzenie rozmiarów zbliżonych do laptopa. Materiał, z którego wykonano Cintiq'a sprawia bardzo miłe wrażenie w momencie kiedy go się dotyka. Nie jest to bez znaczenia, kiedy przyjdzie pracować na nim wiele godzin. Podłączenie do komputera okazało się dziecinnie proste. Wystarczy wpiąć jeden kabel z trzema końcówkami do odpowiednich gniazdek i już. Tu uwaga! W komputerze trzeba mieć wejście HDMI, bo inaczej na ekranie tabletu nie będzie wyświetlał się obraz.

Fot. www.wacom.com
Fot. www.wacom.com
Fot. www.wacom.com


Odpalam Photoshopa i zaczynamy. Zaimplementowanie dodatkowych pędzli pozwoliło na uzyskiwanie efektów, które doskonale imitują różnego rodzaju farby czy kredki (pastele). Bardzo wygodnym rozwiązaniem okazała się dodana do zestawu podstawka, która umożliwia ustawienie tabletu pod różnymi kątami, co pozwala na ergonomię pracy. Niestety mocowanie podstawki do tabletu jest trochę kiepskie, gdyż nie trzyma on się dość stabilnie. Pod wpływem nacisku opierającej się o urządzenie ręki, potrafi się nawet złożyć. Szkoda, bo taka mała niedoskonałość powoduje spory dyskomfort pracy.
Bardzo przydatne są skróty, które samemu można definiować. Usprawnia to pracę z tabletem, gdyż nie trzeba już jednej ręki trzymać w pobliżu klawiatury, by co chwilę wciskać klawisz Alt lub Shift.
Pierwszą ilustrację skończyłem. Wybieram Save as i... kurcze, okno zapisu otwiera się na drugim ekranie (monitorze laptopa). Trochę denerwujące było to przeskakiwanie z kursorem z jednego monitora na drugi. 

Rys. Andrzej Graniak


Spojrzałem na zegarek i trudno było mi uwierzyć, że przesiedziałem aż tyle godzin. Ale ku mojemu zdziwieniu, nie byłem wcale zmęczony. Zazwyczaj po wielogodzinnym rysowaniu dość boleśnie odczuwam upływający czas... w palcach. Ciągłe trzymanie ołówka czy pędzla i wynikające z tego napięcia mięśniowe powodują, że najzwyczajniej w świecie ręka boli jak przy kopaniu rowów. Przy pracy Cintiq'iem nie miałem takiego wrażenia.
Zrobiło się dość późno. Rodzina już dawno śpi. Pomyślałem, że może spróbuję obejrzeć jakiś film w łóżku. Często tak robię. Laptop ląduje wtedy na kolanach, słuchawki na uszach i rozpoczyna się wieczorny (nocny) seansik. Tym razem laptop leżał z boku, a na kolanach trzymany był tylko ekranik, który w jakości HD wyświetlał film. Trzymanie przez dwie godziny laptopa na kolanach nie należy do przyjemności. Z ekranem Cintiq'a nie odczuwa się żadnego dyskomfortu. Duży kąt widzenia wyświetlanego obrazu pozwala na dość swobodne trzymanie tabletu. Nie trzeba patrzeć na niego prostopadle. W przypadku „łóżkowego seansu” nie jest to bez znaczenia.

Rys. Andrzej Graniak


Testując tablet Cintiq 13HD wykonałem kilka ilustracji w różnych stylistykach. Początkowe trudności i mankamenty po pewnym czasie przestały mieć jakiekolwiek znaczenie. Dominowała ogromna przyjemność z pracy na tym urządzeniu. Zastanawiając się, co starałbym się zmienić, ulepszyć w Cintiq'u doszedłem do wniosku, że na pewno przydałaby się podobnie jak w innych tabletach firmy Wacom bezprzewodowa funkcja obsługi. Sporym ułatwieniem i korzyścią byłaby możliwość pracy na tablecie bez konieczności podłączenia go do komputera. Ale podobno Wacom już takie tablety ma w swojej ofercie.



Cintiq 13HD

WADY
  • Jeśli nie masz w swoim komputerze gniazda HDMI, to tablet nie będzie wyświetlał obrazu na swoim ekranie.
  • Trochę problemów sprawiło mi skonfigurowanie wyświetlania na dwóch monitorach.
  • Kiepskie mocowanie tabletu do podstawki. Chcąc wykorzystać ergonomię urządzenia, pracowałem w ten sposób, że ustawiałem tablet wpinając go na podstawce i niestety podczas pracy, gdy lekko opierałem się o powierzchnię tabletu, to przesuwał się on pod moim naciskiem. Przytrzymywanie drugą ręką zapobiegało temu defektowi i ewentualnym upadkom tabletu.
  • Podczas pracy, np. przy zapisywaniu, okna z Photoshopa otwierały się na ekranie laptopa. Denerwujące było przechodzenie kursorem z ekranu tabletu na ekran monitora w laptopie.
  • Brak możliwości pracy bezprzewodowej.

ZALETY
  • Jeśli ktoś ma lęk przed pracą na tablecie, bo sprawia mu trudność opanowanie innej percepcji niż tradycyjna (oko widzi co robi ręka), to ten tablet pozwala bezboleśnie przesiąść się do mediów cyfrowych.
  • Wspaniałą funkcją jest możliwość przypisania dowolnych skrótów do bocznych przycisków ExpressKeys.
  • Bardzo wygodne piórko, które świetnie reaguje na zmiany nacisku i kąty trzymania.
  • Piórko reaguje błyskawicznie, nie zauważa się momentu opóźnienia. Pracując na tym tablecie ma się wrażenie, że maluje się tak samo jak na papierze.
  • Bardzo dobrze retuszuje się i obrabia na tym tablecie zdjęcia, a w szczególności jeśli chodzi o szparowanie.
  • Wygodny rozmiar, który pozwala na zapakowanie tabletu do torby wraz z laptopem.
  • Stosunkowo nieduży rozmiar i waga nie wymaga dodatkowej przestrzeni do ustawienia urządzenia. Biurko przy którym pracowałem do tej pory w zupełności wystarczało do obsługi kolejnego urządzenia. W przypadku Cintiq'a 22 HD jest to bardzo problematyczne.
  • Duży kąt widzenia wyświetlanego obrazu.
  • Elegancja wykonania i jakość zastosowanych materiałów sprawia, że pracuje się z dużą przyjemnością i nie odczuwa się dyskomfortu z posługiwania się tym narzędziem. Rzeczywiście można skupić się na pracy, a nie na trudnościach wynikających z obsługi narzędzia.

    Autor recenzji: Andrzej Graniak